Zamek Bezdez należy do najcenniejszych zabytków architektury gotyckiej w Czechach. Imponujących rozmiarów, posadowiony na wzgórzu, widoczny jest z daleka. Powstał w drugiej połowie XIII w., staraniem króla Przemysła Ottokara II, jednego z najwybitniejszych władców Czech. Potęga Przemysła króla i jego podboje ziem wakujących po wymarłej w 1247 r. austriackiej dynastii Babenbergów uwikłały go w wojnę z nowo obranym królem Rzeszy Rudolfem Habsburgiem i stały się w ostatecznym rachunku przyczyną jego zguby. W 1278 r. Przemysł Ottokar II padł na polu bitwy pod Suchymi Krutami, pozostawiając po sobie wdowę, słynącą z piękności Kunhutę z małoletnim synem Wacławem. Mało brakowało, by książę wrocławski Henryk IV Probus przejął rządy opiekuńcze w Czechach. W każdym razie tuż po bitwie ruszył na Pragę. Nic jednak nie wskórał. Kunhuta z synem zostali zatrzymani przez margrabiego brandenburskiego Ottona V Długiego z dynastii askańskiej, który osadził ich właśnie w zamku Bezdez.

Dziś podziwiać możemy nie tylko mury obronne i wieże ale także gotyckie wnętrza dawnego pałacu królewskiego i kaplicy. Tu i ówdzie zachowała się gotycka kamieniarka z motywami roślinnymi.

W XVII w. zamek należał do Albrechta Wallenstejna, najwybitniejszego stratega doby wojny trzydziestoletniej. Od 1627 r. dawna forteca służyła kolejno różnym zgromadzeniom zakonnym i stała się celem pielgrzymek. Idąc do zamku mijamy kolejne kapliczki drogi krzyżowej pochodzące z tamtych czasów.